Dziennikarka jest profesjonalistką - wie, jak pracować z mikrofonem. A jeśli mikrofony są czarne i twarde, to wie, jak je przetestować. Wygląda na to, że nie spodziewała się tego, co się stało, ale wygląda na to, że jej się podobało. Technicznie oba mikrofony działają bez zarzutu :-)
Ta blondynka, z tego co zdążyłem się zorientować, nie miała nic przeciwko pieszczotom. Nie jest więc dziwne, że jest skłonna przyjąć w siebie obcych facetów i zgodzić się na seks w furgonetce. To, co zrobili z nią potem, było prozaiczną sprawą.